piątek, 3 kwietnia 2015

Zacznijmy od tego co lubię ja... (cz.2)

Oto i druga część posta na temat tego czego lubię słuchać. Tutaj zajmę się muzyką "cięższą" to znaczy metalem wszelkim. Metal w moim życiu gości tak naprawdę od małego. Moi rodzice zaszczepili we mnie miłość do takiej muzyki lecz od jakiś 2 lat interesuje się nią jakoś mocniej.Jeśli tylko mam czas i oczywiście fundusze w każdy weekend staram się iść na jakiś koncert aby poszerzyć swoje muzyczne horyzonty i oczywiście dobrze się pobawić. Najczęściej są to jakieś małe, lokalne kapele, ale właśnie na takich kameralnych koncertach czuję się najlepiej. Nie przedłużając już, życzę miłego czytania (i słuchania) dalszej części posta.



1. SEPULTURA!
Porządna dawka metalu prosto z Brazylii. Pamiętam ten dzień gdy przeglądałam stare kasety rodziców i natknęłam się właśnie na nich - album "Roots". Tak mi się spodobał, że przez najbliższy tydzień nic innego nie miało prawa lecieć oprócz tej jakże wspaniałej kasety.


2. EXODUS!
Chodzi mi oczywiście o tego thrash metalowego, amerykańskiego Exodusa. Cóż mogę więcej powiedzieć - porządna dawka pierdolnięcia jeszcze nikomu nie zaszkodziła więc polecam obsłuchać ich twórczość. Na początek polecam album "Bonded by Blood"


3. SODOM!
Bo jak mogłoby ich tu zabraknąć. To właśnie od nich zaczęła się moja prawdziwa przygoda z thrash metalem. Kiedyś grali black metal, który również jest bliski memu sercu. Mój ulubiony album to chyba "The Final Sign of Evil" chociaż w sumie ciężko byłoby mi ostatecznie wybrać ich najlepszą według mnie płytę.


4. DEATH!
Zespół mojego kochanego, martwego Chucka. Rety, jak to dziwnie zabrzmiało, ale no cóż. Jako, że są legendą i jednymi z prekursorów death metalu nie wypada ich nie lubić... a przynajmniej szanować. Ja osobiście mogłabym ich słuchać dniami i nocami. Przy śniadaniu, sprzątając a nawet siedząc na kiblu. Strasznie żałuję, bo miałam tyle okazji aby pójść na ich koncert a nigdy jakoś to nie wypaliło. Może kiedyś się uda. Na dole wstawiam mój ulubiony utwór.



5. WINTERSUN!
Kto zna ten zna jednakże jeśli już ktoś nie zna radziłabym się z nimi zapoznać. Grupa ta gra melodic death metal po całości brzmiący dosłownie magicznie. Gdy ich słuchamy czujemy się dokładnie tak jakbyśmy byli w niesamowitej, pełnej tajemnic, zimowej krainie z okładki albumu "Winter Madness"
Na mnie osobiście wywierają duże emocje. Z tego miejsca dziękuję mojemu znajomemu Szymonowi dzięki któremu poznałam ten zespół.




Jest tego oczywiście dużo więcej i ten post mógłby mieć dosłownie kilometry, lecz wolę stopniować przedstawianie wam tych zespołów abym zawsze miała o czym pisać.

9 komentarzy:

  1. Również kiedyś interesowałam się "ciężką" muzyką, chociaż pewnie teraz po mnie tego w ogóle nie widać

    Obserwuję i pozdrawiam!
    http://flaweles.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  2. Muzyka ''ciężka'' to chyba nie dla mnie hahah :D

    OdpowiedzUsuń
  3. ja nie słucham takiej muzyki niestety :)
    życze powodzenia w blogowaniu :*



    www.similarose.blogspot.com/kliknij tutaj/♥
    WESOŁYCH ŚWIĄT! (:

    OdpowiedzUsuń
  4. to chyba nie dla mnie :D Ale fajne jest to, że muzyka to tak szeroki i różnorodny temat i dla każdego coś się znajdzie! :)
    http://vdzia-photos.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  5. nie mój gust, ale bardzo fajnie, że masz określony styl muzyki, który słuchasz na co dzień;) ale nie ukrywam, że piosenka "16" jest całkiem fajna!
    ogólnie blog mi się mega spodobał, obserwuję! ♥
    zapraszam do mnie [KLIK]
    pozdrawiam, Dominika :)

    OdpowiedzUsuń
  6. To nie trafia w mój gust, ale niektóre piosenki są fajne :D
    obserwuje i liczę na rewanż :D

    OdpowiedzUsuń
  7. Nie trafia w moje gusta ,że tak powiem ale ciekawy post :D

    OdpowiedzUsuń
  8. Niestety nie mój gust :/

    Pozdrawiam :*
    Http://elinka-blog.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń